Kolorystyka dla twojej knajpy

Masz bar, restaurację, cokolwiek, gdzie można zjeść i chcesz ją odnowić? Te porady dotyczące kolorów, mogą Ci się przydać.

Pomarańczowy – kolor, który pobudza apetyt. To dlatego nie jest polecany do domowych kuchni i jadalni – w tak urządzonym wnętrzu ciągle jesteśmy głodni. To bardzo dobrze, jeśli prowadzimy restaurację – nasi klienci cały czas będą mieli ochotę na więcej. Malując ściany na ten kolor upewnij się, ze porcje w twojej knajpie są na prawdę duże. Minusem może być to, ze na dłuższą metę kolor ten skutkuje rozdrażnieniem i brakiem koncentracji. Ale przynajmniej hipsterzy nie będą godzinę przesiadywać przy stoliku o jednej kawie, z laptopem na kolanach.

Zieleń – kolor, który uspokaja, wycisza, ale jednocześnie jest kolorem pieniędzy. To dlatego wiele instytucji finansowych w ten sposób zdobi swoje siedziby. W takim wnętrzu podobno łatwiej wydaje się pieniądze. Jest też bardzo optymistyczny. Do restauracji idealny, jeśli liczysz na biznes lunche i długie spotkania firmowe.

Czerwień- kolor kojarzący się raczej z klubami dla dorosłych. W knajpie ujdzie, jeśli prowadzisz kuchnię meksykańską lub hiszpańską. Czerwona papryczka budzi takie skojarzenia. Ewentualnie bar chiński, ze względu na kolor flagi.

Niebieski – to kolor, który idealnie odstrasza owady. W tropikach sprawdzi się idealnie. Do tego kojarzy się z morzem śródziemnym. To także dobry kolor dla knajpki położonej przy plaży lub przynajmniej w nadmorskim kurorcie. Oczywicie nieodzowny, gdy prowadzisz kuchnię grecką.

Brąz – ściany w tym kolorze mówią, że można u ciebie palić, a tobie nie chce się sprzątać. Ciemne kolory przyciągają specyficzną klientelę. Nie ma w niej nic złego, po prostu musisz o tym wiedzieć.

Biały – białe ściany od jakiegoś czasu oznaczają brak kreatywności. Jeśli ściany są białe, klienci wezmą twój lokal za salę weselną. Do tego musisz być super porządnym managerem, bo przy białych ścianach nie przejdzie żaden nieporządek ani niewyprasowany obrus. Klasyka zobowiązuje.

Kolorowo – jeśli prowadzisz pstrokaty bar, a nie jesteś nastawiony na surferów, ani nie prowadzisz kuchni jamajskiej czy kubańskiej, to znaczy, że pewnie wszystkiego jest u ciebie pełno i nie możesz się zdecydować na jeden styl, albo jesteś pewnym siebie artystą i potrafisz to ogarnąć. To bardzo trudna kolorystyka, więc warto mieć to n uwadze. Przyciąga młodzież, ale odstrasza zarówno białe jak i niebieskie kołnierzyki. Proste dania, które można zjeść przy piwie to zapewne twój target. Tak będą cię widzieć i tego będą się spodziewać, więc nie ma sensu podawać czego innego.

Wybór należy oczywiście do właściciela restauracji, bo najważniejsze, to mieć pomysł, który się sprawdza. Wtedy cała teoria nie jest ważna.